Jump to content

Moja wędzarnia


Recommended Posts

post-65675-0-62777900-1401611149_thumb.jpgWitam.

Jestem tu nowy ale dzięki tej stronce zbudowałem swoją pierwszą wędzarnię i wczoraj pierwszy raz w życiu wędziłem !

Wyszło w miarę dobrze, tylko za krótko troszkę wędziłem. Wszystko jest zjadliwe i nawet smaczne:).

post-65675-0-80144000-1401610802_thumb.jpg

post-65675-0-21771100-1401611327_thumb.jpg

post-65675-0-74827900-1401611573_thumb.jpg

post-65675-0-93114000-1401611799_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Termometr trochę zawyża temperaturę ale o ile to dopiero następnym razem sprawdzę. 

Teraz to nawet wolę lizać sznurek z własnych wędzonek niż jeść "super szynkę" z marketu, która po dwóch dniach ucieka z lodówki :)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Teraz to nawet wolę lizać sznurek z własnych wędzonek niż jeść "super szynkę" z marketu, która po dwóch dniach ucieka z lodówki

 U mnie to szynka z marketu jesli sie  nie zesliznie po 2ch dniach, to moze miesiacami lezec i bedzie " jak nowa" http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,021_o8_orig.gif

Link to comment
Share on other sites

Guest ArkoGdynia

Witaj!

Na początku przyjmij pokłony za realizację :) fajnie, ładnie z pomysłem i schludnie!

 

A teraz pozwolę sobie zapytać czy nie masz problemu z ciągiem?? Zanim zacząłem budować mój "WGK" ojciec z racji że zawsze chciał mieć wędzarnie... ot takie marzenie  ;)

Postawił a raczej "wylał z betony" stoczniowej konstrukcji budowlę, która miała być wędzarnią. Tak jak w Twoim przypadku palenisko miał zagłębione w ziemi! Stąd moje pytanie o cug....ojciec miał bardzo duży problem żeby tam rozpalić.

O wielkości komory wędzarniczej też nie wspomnę bo było to 1x1x1 czyli metr sześcienny.....  :facepalm:

Ale spokojnie godzina czasu z 5 kilowym młotem załatwiło sprawę tej niebywałej urody ustrojstwem.... teraz niczym feniks z popiołów na gruzach dawnej "wędzarni" powstaje nasz kombinat "WGK"  :D

 

Pozdrawiam

Niech Dym będzie z Tobą!!

Link to comment
Share on other sites

Piszecie rozprawkę o kolorku , a one w rajtuzach  się opalały  :facepalm:  .  :D

Jedynie boczek się baz majtek jarał i jest idealny w kolorze . Zostaw rajtuzy w spokoju , bo bum na uniknięcie spalenia wędzonek już minął . Dobrą drogą idziesz .  :clap:

 

A teraz opinia o wędzarni :

Szkoda łez na odpalanie i trzymanie temp. Rozbierz ten "chodnik" łączący wędzarnię z paleniskiem i  wymuruj wędzarnię z bezpośrednim paleniskiem .

Drewna masz dostatek i nie trzymaj go na gołej ziemi a na legarkach pod zadaszeniem od strony południowej . Ta ilość przy wędzarni wystarczy na 20 (słownie dwadzieścia ) wędzeń.

O szczegóły pytaj na PW bo ostatnio namnożyła nam się taka ilość "znafcuf" że głowa mała.  

Edited by Henio
Link to comment
Share on other sites

 

 

Szkoda łez na odpalanie i trzymanie temp. Rozbierz ten "chodnik" łączący wędzarnię z paleniskiem i  wymuruj wędzarnię z bezpośrednim paleniskiem .

To rozwiązanie było by najlepsze, ale i w tej można wędzić jak zresztą widać na fotach, wraz z czasem nabędzie doświadczenia i będzie ok. W wędzarni tego typu wędziłem kilka lat z dobrym rezultatem.

 

 

bo ostatnio namnożyła nam się taka ilość "znafcuf" że głowa mała.  

Noo!   :D

Link to comment
Share on other sites

Witam.

 

 

A teraz pozwolę sobie zapytać czy nie masz problemu z ciągiem?? Zanim zacząłem budować mój "WGK" ojciec z racji że zawsze chciał mieć wędzarnie... ot takie marzenie  ;)

 Z ciągiem mam problem tylko podczas rozpalania. Dopóki nie nagrzeje się troszkę rura to dymek idzie w odwrotna stronę. Trwa to ok 5 min. Później jest bardzo dobrze, nawet wiatr wiejący od beczki do paleniska nie przeszkadza. Przez cały czas wędziłem z zamkniętym dopływem powietrza do paleniska. 

A co do kolorku to był nawet fajny:) Tylko następnym razem będę wędził, zgodnie z radami doświadczonych kolegów, bez "rajtuz" i trochę dłużej. 

Wędlinki wyszły trochę ciągnące się ale to może wina zbyt krótkiego okresu ociekania (ok. 3 godz.).

Bardzo dziękuję wszystkim za rady, na pewno z wielu skorzystam.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Wędlinki wyszły trochę ciągnące się ale to może wina zbyt krótkiego okresu ociekania
@piotrg1967,

Czyli są półsurowe. 

Wędzenie zazwyczaj nie jest połączone z obróbką termiczną. To są dwa odrębne procesy. Twoje wędzonki powinny być sparzone lub upieczone. To drugie można uzyskać w wędzarni albo w piekarniku.

Link to comment
Share on other sites

:) jak brak ,,cugu,,na początku to trzeba po,, wachlować,, i przepchnąć wilgotne i chłodne powietrze (deską,płytą) nie trzeba zamykać paleniska niech dym swobodnie przepływa od paleniska aż poza wędzarnię (utrzymuj temperaturą ilością opału ) :)

Link to comment
Share on other sites

Wystepują 3 podstawowe powody tzw. refluksu - cofania się dymu.... a). ''Zimny komin'' , na poczatku rozpalania. b). Przysłonięty- zamknięty ''odpływ'' dymu-komin.(brak cugu) c). Brak dopływu ''lewego'' powietrza do paleniska (brak cugu). Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...